Nocne po`łowy w Niekaninie połączone ze zbiórką

 „Ściepka” na Niekanin

 W nocy z soboty 12 na niedzielę 13 września odbyło się wędkarskie spotkanie nad stawami w Niekaninie połączone z nocnymi, otwartymi, gruntowymi zawodami p.n. „Zakończenie lata w Niekaninie – o Puchar Bricomarche Kołobrzeg”.  Celami imprezy miała być integracja środowiska wędkarskiego oraz dalsze gromadzenie środków na zagospodarowanie wędkarsko-rekreacyjne tego akwenu i jego brzegów.

W piątek 11 września grupa osób przygotowała teren do spotkania. Byli to: Agnieszka Szukalska, Grzegorz Smagieł, Przemysław Mikołajczak, Piotr Olejniczak i Krzysztof Zdyb. Wykosili trawę, wyzbierali  kilka worków śmieci, nazbierali chrustu na ognisko.

Następnego dnia po południu odbyło się ognisko integracyjne. Zgodnie z wolą organizatorów, uczestniczyli w nim zarówno wędkarze z różnych okolicznych Kół PZW, jak i członkowie ich rodzin oraz znajomi. Przekrój wiekowy uczestników ogniska był bardzo szeroki – od rocznego Ksawerego aż do …dokładnie nie wiadomo. W odwiedziny przyjechali wędkarze wracający z innych, w tym morskich wypraw wędkarskich. Pieczenie kiełbasek upłynęło w świetnej, koleżeńskiej atmosferze. Raczono się też innymi smakołykami, w tym…ziemniakami pieczonymi w ognisku. Chętni mieli możliwość  degustowania produktów sponsora imprezy – Kompani Piwowarskiej SA.

W czasie nocnych połowów w odwiedziny do wędkujących również przyjeżdżali znajomi, żeby jeszcze bardziej umilić im nocną, wędkarską przygodę. 

Po godz. 18 odbyło się losowanie stanowisk  i uczestnicy wędkarskiej rywalizacji rozeszli się i rozpoczęli wędkowanie. Po zarzuceniu wędek, w czasie oczekiwania na pierwsze brania przygotowywano się do nocnego biwakowania – rozkładano namioty, szykowano miejsce do odpoczynku w samochodach itp.

Noc zagościła dość wcześnie. Choć niebo było czyste i gwiaździste, to nad wodą było bardzo ciemno. Widać było tylko światła latarek. O dziwo, południowo-wschodni wiatr nie ustał i wiał przez całą noc. Niektórym wędkarzom w nocy towarzyszyły małżonki.

Zaczęły się pierwsze brania. Pierwszą dużą rybę ok. godz. 22 złowił kol. Jarosław Urbaś – prawie pięciokilogramowego amura. Potem brały mniejsze ryby. O godz. 2 kol. Krzysztof Zdyb wyholował równie pięknego amura. W ważeniu ryby pomagał mu Wojciech Kubok. Po upływie pół godziny role się odwróciły – to K. Zdyb pomagał W. Kubokowi w podebraniu i ważeniu sporego karpia /golca/. Kol. Kubok z wrażenia i braku czasu zapomniał o założeniu butów i wyholował karpia w samych skarpetkach, na co zwrócił uwagę  dopiero po jego wypuszczeniu do wody.

Do rana większych ryb nie udało się już nikomu złowić. Brały głównie płotki i leszcze. Oczywiście wszystkie złowione ryby wróciły do wody.

O godz. 8 w niedzielę zakończono połowy.

Po podsumowaniu wyników okazało się, że w kategorii juniorów zwyciężył Kamil Kubok – 680 pkt. Następne miejsca zajęli: Kacper Czołnowski – 340 pkt., Maja Czołnowska – 130 pkt., Marcel Wers – 40 pkt.

W kategorii seniorów zwyciężył Wojciech Kubok – 5400 pkt. Następne miejsca zajęli: Krzysztof Zdyb – 5000 pkt., Jarosław Urbaś – 4925 pkt., Grzegorz Smagieł – 1750 pkt., Piotr Olejniczak – 610 pkt., Władysław Karczewski – 320 pkt.

Zwycięzcy otrzymali dyplomy oraz pamiątkowe statuetki ufundowane przez Bricomarche Kołobrzeg.

Uczestnicy zawodów zrobili „ściepkę” na zagospodarowanie stawów w Niekaninie. Tym razem zebrano 290 zł, co oznacza możliwość kupna do zarybienia np. 29 kilogramowych karpi.

Podczas podobnych, poprzednich lipcowych zawodów zebrano 340 zł. 

Podkreślić należy wspaniałą, koleżeńską atmosferę podczas całej imprezy. 

/info. Jan Stróżak/

[nggallery id=96]

[nggallery id=97]

pełna galeria na naszym profilu FB

==>  https://www.facebook.com/media/set/?set=a.348579648645928.1073741872.110695315767697&type=3  <==

Komentarze

Ostatnie wpisy

Popularne

Polub nas na Facebooku