Jest dziura ozonowa, jest dziura mysia i jest też chyba ta najważniejsza-dziura drogowa, czyli rodzaj nierówności nawierzchni drogi, często uszkodzenie, powstające, gdy wskutek zniszczenia ubywa materiału nawierzchni i tworzy się wgłębienie. Na sesji Rady Gminy temat dziur drogowych wyraźnie pobudził wymianę zdań między wójtem a radnymi i sołtysami. I słusznie. Śnieg stopniał i dziury stały się bardziej widoczne i psują drogowy krajobraz. Na dowód przedstawiamy jedną z takich „pięknych” dziur na trasie między Byszewem, a Niemierzem. Dobra informacja jest taka, że problem dziur trafił do serca wójta i teraz wypada tylko patrzeć, jak szybko zostaną one załatane.
/j